środa, 9 lipca 2014

kabaczkowe wariacje

Dzisiaj żadnych niespodzianek się nie spodziewajcie- ot kolejna wariacja na znane tematy.
Czyli przygotowujemy sobie przerośniętą cukinię lub kabaczka na obiad ( u nas kabaczek).

Myjemy, ścinami końcówki i przekrawamy na pół


gniazdo nasienne bez problemu możemy wydrążyć  łyżką


w czasie kiedy zajmowałam się kabaczkiem farsz był już gotowy

w składzie kasza jaglana ( oczywiście !) , podsmażona cebula, ugotowana brązowa soczewica, czubrica i czarny pieprz


nadprodukcja została zawinięta w kapustę włoską i powstały gołąbki , które zapiekły się w piekarniku z kabaczkiem ( blachę przykrywamy  aluminiową folią)  i ziemniakami pokrojonymi we "frytki"





ot po prostu i gotowe !

Właśnie mamy godzinę 18, stopni jest pewno o wiele więcej, stawiam na 20 kilka,  jutro powtórka z upalnego dnia w podniebnej krainie więc po raz kolejny tego lata uda nam się wyciągnąć nasz dmuchany basen i będziemy się chłodzić. Tylko co na obiad ?



2 komentarze:

Sylwia pisze...

A u mnie chyba tylko cukinie, kabaczków nie kojarzę. Tylko dziś jakieś żółte widziałam... chyba że to jest właśnie kabaczek? :P

Kinia pisze...

wpadam do Was na obiad :D